Cząsteczki wzbogaconego uranu pojawiają się nad Alaską - i nikt nie wie, dlaczego

  • Peter Tucker
  • 0
  • 5048
  • 1364

W powietrzu czuć coś radioaktywnego.

Samolot badawczy przelatujący nad Wyspami Aleuckimi 3 sierpnia 2016 r. Wykrył pojedynczą plamkę wzbogaconego uranu unoszącą się około 4,3 mil (7 kilometrów) nad zachodnim łańcuchem wysp Alaski, zgodnie z nowym artykułem badawczym, który zostanie opublikowany w kwietniu w The Journal of Environmental Radioactivity.

Próbka uranu była malutka i nieszkodliwa, niewielka cząsteczka pyłu o szerokości zaledwie 580 nanometrów (około połowy wielkości krwinki czerwonej). I był zupełnie sam; żaden inny materiał radioaktywny nie pojawił się na tym odcinku nieba. Jednak naukowcy napisali, że „zdecydowanie nie pochodziło ono z naturalnego źródła”.

A naukowcy nie potrafią wyjaśnić, jak to się tam dostało.

Autorzy podali, że pokładowy spektrometr mas samolotu, przywieziony do analizy standardowych zanieczyszczeń, wykrył tylko pojedynczą cząsteczkę uranu zmieszaną ze śladami chemikaliów ze spalania oleju. I samo w sobie to znalezisko nie byłoby zbyt niezwykłe - w końcu uran jest najcięższym pierwiastkiem powszechnie występującym na Ziemi.

„Pył zawieszony zawierający uran może pochodzić ze źródeł takich jak spalanie węgla z uranem śladowym, materiał skorupy nawiewanej przez wiatr oraz wydobywanie i przetwarzanie rud, czy to samego uranu, czy też innych minerałów, takich jak ziemie rzadkie [grupa pierwiastków podobnych chemicznie które nie są tak rzadkie, ale są trudne do wydobycia] i fosforanami ”- napisali naukowcy. [10 największych eksplozji w historii]

To, co czyni tę cząstkę niezwykłą, to fakt, że była bogata w izotop zwany uranem-235 lub U-235, który, według artykułu, stanowił około 2,6 do 3,6 procent jej masy. Naturalnie występujący uran zawiera zwykle tylko 0,7 procent U-235, a resztę oddaje znacznie bardziej powszechny uran-238.

To wielka sprawa.

Jak opisał Richard Rhodes w swojej książce „The Making of the Atomic Bomb”, opublikowanej przez Simona i Schustera w 1987 r., Atom uranu-235, składający się z 92 protonów i 143 neutronów, jest wyjątkowy, ponieważ może z łatwością wytrzymać łańcuchową reakcję jądrową. . Jest to proces rozszczepiania się jednego atomu, wyrzucania neutronów w przestrzeń, tych neutronów rozbijających się na sąsiadów atomu i powodujących ich rozszczepienie i tak dalej. Uran-238, ze swoimi trzema dodatkowymi neutronami, po prostu nie poddaje się ciągłym reakcjom łańcuchowym, jakie są potrzebne w przypadku energii jądrowej lub broni jądrowej.

Rhodes napisał, że rafinacja uranu-235 z dużych próbek naturalnych, głównie uranu-238, była jednym z najważniejszych wyzwań podczas wyścigu o zbudowanie pierwszej bomby atomowej w XX wieku. I ten proces pozostaje dziś wyzwaniem.

Naukowcy napisali, że próbka z Wysp Aleuckich, ze stosunkowo wysokim procentem zawartości uranu-235, jest już wystarczająco rafinowana, aby służyć w reaktorze jądrowym. (Bomba wymaga czegoś bliższego 90% zawartości uranu-235).

Znalezienie próbki rafinowanego uranu na świeżym powietrzu jest dziwaczne i niezwykłe, ale samo w sobie nie jest niebezpieczne, powiedzieli eksperci..

„Samo w sobie nie jest to znacząca ilość radioaktywnych odpadów” - powiedział Dan Murphy, naukowiec z National Oceanic and Atmospheric Administration i jeden z autorów artykułu, w rozmowie z Gizmodo.. “Ale to implikacja [z tego odkrycia jest], że istnieje bardzo małe źródło uranu, którego nie rozumiemy ”.

Po pierwsze, jak stwierdzono w artykule, cząstka jest znacznie mniejsza niż cząsteczki pyłu uranowego, które wyłaniają się z typowych obiektów jądrowych. Możliwe, sugerowali autorzy, że pożar lasu lub coś podobnego wyrzuciło stare cząsteczki z wydarzenia takiego jak krach w Czarnobylu - ale nie było żadnych niedawnych incydentów, które byłyby oczywistymi winowajcami tego rodzaju rzeczy.

Poza samą cząsteczką uranu, próbka powietrza zebrana przez samolot nie była niezwykła, a jej jedyną godną uwagi cechą było pewne rozcieńczone śladowe zanieczyszczenie spalonym olejem, napisali naukowcy. Opierając się na przeważających prądach powietrznych, prawdopodobnie cząstka dotarła na Alaskę z szerokiego obszaru Azji, w tym z Chin, Japonii i Półwyspu Koreańskiego..

Jednak naukowcy ostrzegają, że nauka polegająca na ustaleniu, w jaki sposób poszczególne cząstki mogły przybyć do danej części powietrza, jest zbyt niedokładna, aby z jakąkolwiek pewnością ustalić pochodzenie tajemniczego uranu..




Jeszcze bez komentarzy

Najciekawsze artykuły o tajemnicach i odkryciach. Wiele przydatnych informacji o wszystkim
Artykuły o nauce, kosmosie, technologii, zdrowiu, środowisku, kulturze i historii. Wyjaśniasz tysiące tematów, abyś wiedział, jak wszystko działa