- Thomas Dalton
- 0
- 5151
- 1406
-
Dudnienie barytonów V-8-potworów przenika powietrze i grzechocze twoją klatką piersiową. Smród benzyny i spalonej gumy wypełnia twoje nozdrza, ale uważasz, że ich aromat jest raczej słodki niż obraźliwy. Tylko nieco mniej namacalny jest wszechobecny dreszczyk emocji wywołany przez pojazdy pędzące z prędkością bliską 200 mil na godzinę (322 kilometrów na godzinę) w zamkniętej przestrzeni.
Jeśli kiedykolwiek zetknąłeś się w pobliżu wielkiego owalu podczas wyścigu NASCAR, znasz emocje wywołane przez pędzący zestaw samochodów seryjnych o mocy 800 koni mechanicznych. Być może nawet sobie wyobraziłeś, jak by to było prowadzić jedną z tych potężnych metalowych bestii, żeby zarobić na życie. Naprawdę nie możemy cię winić. W końcu potencjalne korzyści płynące z bycia profesjonalnym kierowcą wyścigowym przewyższają to, co większość ludzi mogłaby sobie wyobrazić przy normalnym biurku jo-b: uwielbianie fanów, jeżdżący jak szaleniec - i roczna pensja, która może sięgać milionów dolarów.
Powinieneś wiedzieć od samego początku, że zostanie kierowcą NASCAR jest bardzo rygorystycznym i konkurencyjnym procesem. Musisz być w doskonałej kondycji fizycznej, aby wytrzymać ciężkie warunki wyścigów na setki mil. Ty też musisz być mądry: główni sponsorzy coraz częściej faworyzują lepiej wykształconych, dobrze mówiących kierowców, którzy potrafią przedstawiać swoje produkty w jak najbardziej pozytywnym świetle.
-Przed wyścigami NASCAR wyścigi samochodów seryjnych były zdezorganizowanym rynkiem zbytu dla nielegalnych handlarzy whisky z Południa - facetów, którzy szlifowali swoje umiejętności jazdy, unikając organów ścigania i poborców podatkowych. Wczesne tory były zrobione z brudu i rządził chaos, a ta niespójność powodowała problemy. Fani nigdy nie wiedzieli, kiedy i gdzie ich ulubieni kierowcy będą rywalizować. Było bardzo niewiele zasad zapewniających równą moc i możliwości bolidów - wyścigi często zamieniały się w drzemki, jeśli jeden kierowca mógł wbić w pole lepszy samochód [źródło: Hagstrom]. Jakby tych problemów było mało, brak organizacji ligi często pozwalał pozbawionym skrupułów promotorom wyścigów znikać wraz z wygranymi kierowców..
Zmieniło się to w 1948 roku, kiedy William H.G. „Big Bill” France zwołał spotkanie właścicieli południowych torów w Daytona Beach na Florydzie. Zgodzili się oni połączyć siły i założyć National Association of Stock Car Auto Racing, obecnie znaną jako NASCAR.
-