Making the Case - Again - for Saving Imperiled Species (Op-Ed)

  • Phillip Hopkins
  • 0
  • 3916
  • 185

David Steen uzyskał stopień doktora. Doktor nauk biologicznych na Auburn University, a obecnie jest ekologiem badawczym w Georgia Sea Turtle Center na wyspie Jekyll. Steen opublikował dziesiątki artykułów naukowych na temat ekologii przyrody i biologii ochrony przyrody, a także jest wielokrotnie nagradzanym popularyzatorem nauki, znanym z szeroko zakrojonych działań informacyjnych (znajdź go na Świergot,Instagram i Facebook. Wreszcie, Steen jest dyrektorem wykonawczym The Alongside Wildlife Foundation, organizacji non-profit, którą założył w celu promowania opartych na nauce rozwiązań umożliwiających życie obok dzikiej przyrody na zawsze. Steen napisał ten artykuł do Live Science Głosy ekspertów: Op-Ed & Insights.

Gatunki wokół nas szybko znikają; w istocie ty i ja przeżywamy szóste wielkie wymieranie Ziemi. Większość rozsądnych ludzi zgadza się, że utrata gatunków jest problemem. Jednak jako biolog zajmujący się ochroną przyrody i popularyzator nauki, przywykłem do sporadycznych argumentów radykałów o tym, dlaczego nie musimy szczególnie przejmować się tą stratą. Wyobraź sobie mój przerażenie, gdy widzę te argumenty zebrane w artykule Perspectives opublikowanym w The Washington Post i napisanym nie mniej przez profesora biologii! Nie mogę uwierzyć, że jest rok 2018 i muszę wyjaśnić, dlaczego wymieranie jest w rzeczywistości złą rzeczą, ale oto jesteśmy.

W artykule ciężko pracuje się, aby udowodnić, że nie musimy być szczególnie zaniepokojeni utratą bioróżnorodności, argumentując, jeśli zechcesz mi odpuścić jakąś luźną parafrazę, że stracimy gatunki bez względu na wszystko, a wyginięcie nie ma większego znaczenia. różnica w każdym razie, ponieważ w przyszłości mogą wyewoluować nowe gatunki. Aby jednak ten tok rozumowania miał sens, należy zignorować dziesięciolecia nauki o ochronie przyrody i stulecia sztuki, literatury i filozofii, nie mówiąc już o milionach lat ewolucji. Chociaż było już wiele odpowiedzi na ten artykuł - prawie jednogłośnie w ich dezaprobacie - czuję się zmuszony do tego, aby zapisać się i wyjaśnić, dlaczego artykuł był dla mnie tak irytujący, jak ktoś, kto poświęca dużo czasu i wysiłku, aby pomóc ludziom doceniają i cenią różnorodność biologiczną.

Przede wszystkim autor powinien był wiedzieć lepiej.

David Steen jest ekologiem badawczym w Georgia Sea Turtle Center na wyspie Jekyll. (Zdjęcie: David Steen)

Jako uznany biolog ewolucyjny, autor musi zdać sobie sprawę, jak głupie jest opisywanie stopniowej zmiany linii ewolucyjnych na przestrzeni milionów lat i argumentować, że ten proces jest synonimem - biologicznie i etycznie - naszego trwającego i szybkiego kryzysu wymierania. Dziś nasze działania faktycznie kończą linie rodowe, i to również za kilka skąpych lat, jednocześnie niszcząc etap ewolucji, siedliska zwierząt.

Jednym z fundamentów edukacji podyplomowej jest nauczenie się doceniać i rozumieć przedmiot przed krytyczną oceną. Kilka chwil spędzonych na rozmowie z jakimkolwiek biologiem zajmującym się ochroną przyrody ujawniłoby autorowi, dlaczego tak wielu naukowców i ekologów jest zaniepokojonych kwestiami, które bezdusznie odrzuca.

Przykładowo, autorka pyta, dlaczego gatunki inwazyjne - zwierzęta, które nie są rodzime dla danego siedliska - są postrzegane jako negatywne, mimo że często zwiększają liczbę gatunków na danym obszarze. Jest całkiem prosta odpowiedź. Biolodzy zajmujący się ochroną przyrody nie postrzegają ochrony jako gry, w której celem jest tworzenie obszarów z największą liczbą gatunków. Raczej nasze priorytety opierają się na ochronie rodzimych ekosystemów i ich zbiorowisk unikatowych gatunków.

Chociaż artykuł przedstawia ochronę jako dziedzinę, w której próbuje się ocalić gatunki w izolacji, minęło prawie 70 lat, odkąd filozof i naukowiec Aldo Leopold podkreślił znaczenie i złożoność interakcji ekologicznych w społecznościach naturalnych oraz to, jak te społeczności zaczynają się rozpadać, gdy ich gatunki członkowskie zostały utracone. Zauważył, że utrzymanie „każdego trybu i koła jest pierwszym środkiem ostrożności podczas inteligentnego majsterkowania”. W związku z tym prawdopodobnie nie zgodziłby się z poglądem na świat wyrażony w artykule w Washington Post, podobnie jak pokolenia naukowców, które przyszły po nim.

Wreszcie, kiedy autor argumentuje, że wymieranie nie zmieni znacząco naszego stylu życia, do kogo się odnosi? Kto jest częścią „rozwiniętego społeczeństwa”, które autor widzi w naszej wspólnej przyszłości? Czy „my” obejmuje wszystkie kultury świata i ich wyjątkowe relacje z naturą, czy też faktycznie wyobraża sobie przyszły świat podobny do jego własnego?

Mógłbym kontynuować. Utwór jest zaśmiecony błędnymi opisami i przeoczeniami, które wydają się służyć nihilistycznym proklamacjom dotyczącym utraty różnorodności biologicznej; artykuł nie jest solidną pracą naukową, więc nie będę go tak traktował. Szkoda, że ​​artykuł nie odzwierciedlał zbytniej znajomości prac naukowców i filozofów, którzy budowali swoje kariery, studiując i komunikując zagadnienia ochrony przyrody..

Po opublikowaniu artykułu i w obliczu narastającej krytyki, autor zdawał się cofać w znacznym stopniu od punktów, które poczynił w artykule, odpowiadając na krytykę na stronie na Facebooku, której używam do popularyzacji nauki, oraz w dłuższym artykule, który opublikował samodzielnie. Strona na Facebooku. W szczególności stwierdził, że ceni wysiłki konserwatorskie, ale nie był w stanie skutecznie przekazać tego w artykule, między innymi z powodu restrykcyjnych ograniczeń słów. Szczerze mówiąc, wydaje mi się, że to wyjaśnienie brzmi pusto, biorąc pod uwagę, że użył on 247 słów, aby udowodnić w jednym akapicie oryginalnego artykułu, że różnorodność biologiczna - zarówno szczyt, jak i podstawa życia na Ziemi - może być w rzeczywistości zła.

Dlaczego tak bardzo zależy mi na jednym artykule? Martwię się, ponieważ martwię się, że zapewnia opinii publicznej zniekształcony obraz tego, jak biolodzy postrzegają nasz trwający kryzys wymierania, jednocześnie dostarczając amunicję tym, którzy chcą w sposób niezrównoważony eksploatować nasze zasoby naturalne.

Ale chyba najbardziej obawiam się, że utwór zdemoralizuje tych, którym zależy na ochronie przyrody i bioróżnorodności.

Prawdę mówiąc, otaczają nas sukcesy konserwatorskie; przywróciliśmy znane gatunki, takie jak aligator amerykański i bielik amerykański, znad krawędzi wymarcia, ponieważ uznaliśmy ich wartość i walczyliśmy o nie. Możemy i zrobimy to ponownie dla innych zagrożonych gatunków. Dla mnie wymieranie spowodowane naszymi działaniami nigdy nie będzie do zaakceptowania pod względem duchowym ani kulturowym.

Wiem, że nie jestem sam.

Oryginalny artykuł na .




Jeszcze bez komentarzy

Najciekawsze artykuły o tajemnicach i odkryciach. Wiele przydatnych informacji o wszystkim
Artykuły o nauce, kosmosie, technologii, zdrowiu, środowisku, kulturze i historii. Wyjaśniasz tysiące tematów, abyś wiedział, jak wszystko działa