Dziwny powód „pożarów tsunami” wybuchł po trzęsieniu ziemi w Japonii

  • Peter Tucker
  • 0
  • 1140
  • 280

WASZYNGTON - Tsunami, gigantyczne fale generowane przez trzęsienia ziemi pod powierzchnią morza, są znane z zalewania ogromnymi ilościami wody na wrażliwych obszarach przybrzeżnych. Ale tsunami, które nawiedziło Japonię w 1993 roku, przyniosło inny rodzaj zniszczeń - podpaliło port.

Po trzęsieniu ziemi o sile 7,8 stopnia w Morzu Japońskim w dniu 12 lipca tego roku, fala tsunami dotarła w kierunku wyspy Okushiri w północnej Japonii. Według Yuji Enomoto, emerytowanego profesora Uniwersytetu Shinshu w Japonii, nagle kilka łodzi w porcie spontanicznie stanęło w płomieniach, a wiatry z tsunami pchnęły płomienie w głąb lądu z niszczycielskim skutkiem..

To zadziwiające zjawisko zostało wówczas udokumentowane przez ekipy wideo z NHK, największej japońskiej firmy nadawczej, ale materiał filmowy był od dawna niedostępny, powiedział Enomoto. [Waves of Destruction: Największe tsunami w historii]

Mimo to Enomoto niedawno uzyskał dostęp do nieuchwytnego materiału filmowego. Wykorzystał to wideo - wraz z eksperymentami laboratoryjnymi - do zinterpretowania, co spowodowało niebezpieczne „pożary tsunami”, i przedstawił wyjaśnienie tego dziwnego wydarzenia 13 grudnia tutaj, na dorocznym spotkaniu Amerykańskiej Unii Geofizycznej (AGU).

„Całkowite zniszczenie”

Trzęsienie ziemi w Hokkaido z 1993 r. Było najsilniejsze, jakie nawiedziło Japonię od 25 lat, tworząc „sceny całkowitej dewastacji, z domami i świątyniami buddyjskimi roztrzaskanymi w błocie, łodziami wyrzuconymi daleko w głąb lądu i dachami niektórych domów wypływającymi na morze”. Nowy Jork Times podał 14 lipca tego roku.

W następstwie ratownicy potwierdzili, że 97 osób zginęło, aż 190 zostało rannych, a ponad 160 osób zaginęło, według The Times..

Nisko położona wyspa Okushiri poniosła ciężar tsunami. Około 10 minut po trzęsieniu ziemi pierwsza fala tsunami uderzyła w port Aonae na zachodnim wybrzeżu wyspy, poinformował Enomoto i jego współpracownicy. Bez ostrzeżenia prawie jednocześnie spontanicznie zapaliło się pięć łodzi rybackich. Gdy druga fala tsunami spadła w kierunku brzegu, wygenerowała potężne wiatry, które zepchnęły płonące łodzie na obszar przybrzeżny, rozprzestrzeniając ogień na miasto.

Co spowodowało te pożary? Według naukowców prawdopodobnie winien był metan zakopany w dnie morskim i wzbudzony przez tsunami.

„Białe i bulgoczące”

Relacje świadków z wyspy na kilka minut przed wybuchem pożarów opisywały unoszące się mgły i "pienienie się wody morskiej" - wyjaśnił Enomoto..

„Obszar morski był lśniąco biały i bulgoczący” - powiedział jeden ze świadków.

Te pęcherzyki mogły być wynikiem uwolnionego metanu, który w pewnych warunkach może być palny. Chociaż nie ma zdjęć ani nagrań wideo, które pokazują bulgotanie oceanu, podobną scenę uchwycono po trzęsieniu ziemi na wybrzeżu Pacyfiku w Tōhoku w 2011 roku - o sile 9,0 do 9,1 - na filmie wykonanym przez Japońskie Siły Samoobrony Lądowej. Podobny pożar wybuchł później - napisali naukowcy. [Największe trzęsienia ziemi w historii]

Podczas gdy NHK uchwyciło materiał filmowy z pożarów w 1993 r., Ich wideo zawierało również niepokojące sceny ludzi porwanych przez gigantyczne fale, a urzędnicy sieci zakazali jego transmisji po tragedii. Jednak Enomoto był w stanie obejrzeć materiał filmowy - potwierdzający doniesienia naocznych świadków pożarów - i otrzymał pozwolenie od NHK na wykorzystanie kilku fotosów do celów swoich badań, powiedział..

Według Enomoto, bąbelki, które ludzie opisywali widząc w 1993 r. - a które pojawiły się ponownie w 2011 r. - reprezentowały metan, który był wcześniej osadzony w dnie morskim, ale został wyparty przez osuwanie się ziemi; bąbelki metanu zostały wyciśnięte w powietrze przez front tsunami, który przetransportował je na brzeg.

"Maty bakteryjne sugerujące uwalnianie metanu zostały znalezione na zachód od wyspy Okushiri, skąd pochodzi tsunami" - donoszą naukowcy.

Aby sprawdzić, czy uwolniony metan mógł spowodować pożary, Enomoto i jego koledzy przeprowadzili eksperymenty z wodą morską zawierającą metan, aby sprawdzić, czy w określonych warunkach może powstać ładunek elektrostatyczny. Odkryli, że kiedy energia elektrostatyczna generuje ładunek o wartości 0,28 milidżuli, metan zapala się. Gdyby naładowane powietrze podczas tsunami osiągnęło co najmniej ten poziom energii elektrostatycznej, wystarczyłoby do zapalenia bąbelków metanu, wyjaśnił Enomoto..

Naukowcy doszli do wniosku, że metan zapalił się elektrostatycznie w 1993 r., Kiedy wiatr gwałtownie wbił metan w ścianę nabrzeża portu Aonae. Pęcherzyki metanu, które zgromadziły się na pokładach łodzi rybackich, również zaiskrzyły, a ogień rozprzestrzenił się dalej, gdy dotarł do ropy lub benzyny wyciekającej z samochodu, który został zmieciony do portu.

Te tak zwane pożary tsunami to niedoceniane i niedoceniane zagrożenie tsunami, powiedział Enomoto. Dodał, że ponieważ w regionach przybrzeżnych u wybrzeży Japonii zakopane są znaczne ilości metanu, zasługuje na to, aby zwrócić większą uwagę, aby zapobiec pożarom, które mogą być potencjalnie wywołane przez potężne trzęsienia ziemi..

  • Na zdjęciach: Japan Earthquake & Tsunami
  • Galeria zdjęć: Niszczycielskie trzęsienia ziemi w tym tysiącleciu
  • Zdjęcia: Niszczycielskie zniszczenia spowodowane trzęsieniem ziemi i tsunami w Indonezji

Oryginalny artykuł na .




Jeszcze bez komentarzy

Najciekawsze artykuły o tajemnicach i odkryciach. Wiele przydatnych informacji o wszystkim
Artykuły o nauce, kosmosie, technologii, zdrowiu, środowisku, kulturze i historii. Wyjaśniasz tysiące tematów, abyś wiedział, jak wszystko działa