Dlaczego dzieci gaworzą?

  • Yurii Mongol
  • 0
  • 2942
  • 204

Gdyby dzieci miały jakąś cechę uniwersalną, musiałoby to być ich paplanina. W pierwszych miesiącach ich życia interakcje dzieci z nami sprowadzają się do sznurków ba, ga i da, przerywanych sporadycznym bulgotaniem lub mokrą maliną..

Ale czy ten pozornie przypadkowy ciąg dźwięków służy jakiemukolwiek celowi - poza zabawą zakochanych rodziców i napędzaniem uroczych klipów w mediach społecznościowych? Coraz więcej badań przeprowadzonych w ciągu ostatnich kilku dekad ujawniło, że choć może to zabrzmieć bezsensownie, gaworzenie dziecka w rzeczywistości stanowi podstawę do rozwoju języka w późniejszym życiu.

Pośród zróżnicowanego pejzażu dźwiękowego gruchania, bulgotania i innych przypadkowych odgłosów emitowanych przez dzieci, gaworzenie jest rozpoznawane jako charakterystyczna kategoria dźwięków, która rozpoczyna się w okresie od 6 do 8 miesięcy życia dziecka. Można to zdefiniować jako „wytwarzanie powtarzalnych, przypominających mowę sylab” - powiedziała Catherine Laing, lingwistyka z Cardiff University w Wielkiej Brytanii, która koncentruje się na wczesnym rozwoju języka u niemowląt. „Gaworzenie to początek nauki dźwięków, których można używać w mowie” - podsumowała. [Dlaczego dzieci kopią w łonie matki?]

Jak mówi Marilyn Vihman, profesor języka i językoznawstwa na University of York w Wielkiej Brytanii, która napisała kilka książek na temat rozwoju języka, paplanina jest na tyle zauważalna, że ​​każdy, kto zwraca uwagę na wokalizacje dziecka, zauważy, że się ona zaczyna: „To naprawdę ostra zmiana, którą mogą rozpoznać dorośli. Nie musisz być lingwistą, aby to rozpoznać”.

Jednak możliwość wykrycia różnych faz, przez które rozwija się bełkot, może wymagać dokładniejszego wysłuchania. Zaczynając, dzieci będą wytwarzać szereg różnych spółgłosek, które mają nawyk powtarzania bardzo rytmicznie. Wkrótce potem zazwyczaj ograniczają swój ekwipunek eksploracyjny do jednej lub dwóch spółgłosek, które zaczynają powtarzać częściej - na przykład „babababa!” lub „dadadada!” Laing powiedział. „Posiadanie kilku różnych spółgłosek, które możesz dowolnie wytwarzać, wydaje się być warunkiem koniecznym, aby naprawdę zacząć wypowiadać słowa” - powiedział Vihman. „To swego rodzaju predyktor umożliwiający kontrolowanie form słów, dzięki czemu można tworzyć słowa, które ludzie rozpoznają”.

Na tym etapie dzieci wydają się wykonywać te długie sylabiczne struny jako rodzaj odruchowego zachowania motorycznego, nie zdając sobie sprawy z jego praktycznej wartości.Ale wkrótce te struny przechodzą w krótsze, bardziej ucięte wyrażenia, które zaczynają przypominać słowa. Jest to coś, co Vihman dogłębnie zbadała w trakcie swoich badań. Uważa się, że ta zmiana jest napędzana przez rosnącą świadomość dziecka na temat słów, które mówią wokół niego dorośli - i chęć naśladowania ich. „Dorośli są jak bogowie w swoim wszechświecie, ludzie, którzy zapewniają komfort, ciepło i stymulację społeczną. Dlatego dużą motywacją dla dziecka jest bycie jak dorośli” - powiedział Vihman .

Co ciekawe, badania pokazują, że głuche dzieci również zaczynają gaworzyć jak słyszące; jest tylko trochę opóźniony. Ale ten postęp zatrzymuje się na etapie, na którym ich paplanina zaczyna brzmieć bardziej jak słowo, ponieważ głuche dzieci nie słyszą słów dorosłych, których normalnie próbowałyby naśladować. Jednak w słyszących dzieciach, po kilku miesiącach ćwiczenia krótszych sylab, „wychwyciły one formy słów, które są podobne do bełkotu, które są w stanie wytworzyć” - wyjaśnił Vihman. Staje się to niezbędnym pomostem, który pozwala im zacząć powtarzać słowa, które często słyszą - słowa, które mogą mieć związek z czymś lub mieć wpływ na ich słuchaczy. (Pomyśl: „uh-oh” i „do widzenia”.) [Dlaczego dzieci ledwo mrugają?]

W tym momencie - zwykle między 10 a 15 miesiącem - niemowlęta podają melanż bełkotu i w pełni uformowanych słów. Do czasu, gdy mają repertuar od 20 do 30 słów, które regularnie wypowiadają, to, co robią, jest prawdopodobnie definiowane mniej jako bełkot, a bardziej jako mowa, powiedział Vihman..

A jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości co do głębokiego wpływu bełkotu na kształtowanie języka, istnieje kilka fascynujących badań, które pokazały jego znaczenie. Na przykład wcześniaki, którym wszczepiono tracheostomię do płuc, aby pomóc im oddychać, nie są w stanie wydawać bełkotu jak zdrowe dzieci. Ale badania wykazały, że po usunięciu tych tracheostomii dzieci zaczynają gaworzyć - nawet jeśli minęło kilka miesięcy po tym, jak powinno się to zacząć. „Nadal przechodzą okres bełkotu, zanim zaczną wypowiadać słowa. W pewnym sensie odbierają” - powiedział Laing - podkreślając znaczenie bełkotu w kładzeniu podwalin pod mowę.

Podobnie, dzieci z upośledzeniem słuchu, które otrzymują implant ślimakowy, aby pomóc im ponownie słyszeć, wkrótce zaczną gaworzyć, jakby próbowały nadrobić wszystko, co przegapiły. „Zasadniczo, jeśli się nad tym zastanowić, przypomina to ćwiczenie różnych fragmentów słów, które zamierzasz napisać. Istnieje poczucie przygotowania się do tworzenia słów” - powiedział Laing.

Więc jaki jest główny wniosek z tego wszystkiego? Ponieważ bełkot jest odskocznią do języka, należy go zachęcać poprzez intensywną komunikację z dziećmi. I chociaż niektórzy ludzie mogą pomyśleć, że recytowanie Szekspira jest najlepsze dla ich potomstwa, równie dobrze poradzisz sobie z krótką rozmową dla dzieci. „Rodzice często się martwią, czy używanie baby talk to coś złego? Nie ma nic złego, o ile nadążasz za rozwojem dziecka, a gdy dziecko lepiej rozumie, mówisz w nieco bardziej złożony sposób, - powiedział Vihman.

Również dla pracujących rodziców, którzy mogą być zaniepokojeni tym, jak napięte harmonogramy i zmęczenie wpływają na jakość ich czasu - a co za tym idzie, na ich rozmowy - z dziećmi, Laing ma ciekawą perspektywę do podzielenia się. Pojawiające się badania sugerują, że jeśli ktoś z nimi rozmawia - niezależnie od tego, czy jest to inny opiekun, dziadek czy rodzeństwo - dzieci na tym skorzystają. „Niemowlęta mogą być dość odporne, jeśli chodzi o wpływ, jaki czerpią” - powiedział Laing. „Wiadomo, że indywidualna interakcja z rodzicami jest ważna, ale interakcje z większą liczbą mówców mogą wspierać inne rodzaje uczenia się”.

  • Dlaczego dzieci płaczą w samolotach?
  • Dlaczego ludzkie dzieci są tak bezradne?
  • Dlaczego dziecko uspokaja się podczas noszenia

Pierwotnie opublikowano w dniu .




Jeszcze bez komentarzy

Najciekawsze artykuły o tajemnicach i odkryciach. Wiele przydatnych informacji o wszystkim
Artykuły o nauce, kosmosie, technologii, zdrowiu, środowisku, kulturze i historii. Wyjaśniasz tysiące tematów, abyś wiedział, jak wszystko działa