Światła obcych w Norwegii były testem NASA, a nie wizytą pozaziemską

  • Vlad Krasen
  • 0
  • 5004
  • 1244

Zorze polarne to spektakularne pokazy świateł, ale niedawny pokaz na niebie nad północną Norwegią był nie z tego świata - coś w rodzaju.

W piątek (5 kwietnia) na nocnym niebie kraju pojawiły się skupiska fioletowych, niebieskich i żółtych świateł; gdy widmowe kształty unosiły się w powietrzu, ich niesamowity blask i niezwykła formacja zaprosiły do ​​spekulacji na temat odwiedzenia obcego statku kosmicznego.

Ale istoty pozaziemskie nie stały za demonstracją. To NASA wystrzeliła nowy system rakietowy z Norwegii w celu zbadania przepływu wiatrów w górnych warstwach atmosfery Ziemi - napisali tego dnia na Twitterze przedstawiciele agencji Wallops Flight Facility w Wallops w Wirginii. [Zdjęcia Aurora: zorza polarna olśniewająca na zdjęciach nocnego nieba]

Po pojawieniu się zorzy polarnej tej nocy NASA stworzyła kolejny spektakularny pokaz świetlny ze związkami chemicznymi, wyrzuconymi przez Auroral Zone Upwelling Rocket Experiment (AZURE). To pierwsza z ośmiu misji rakietowych wystrzelonych z norweskich baz w Andøya i Svalbardzie. Misje przeanalizują interakcje linii pola magnetycznego Ziemi i cząstek z kosmosu, które bombardują naszą planetę, zgodnie z oświadczeniem NASA.

AZURE celował w jonosferę, naładowaną elektrycznie warstwę atmosfery znajdującą się od 46 do 621 mil (75 do 1000 kilometrów) nad Ziemią.

Podczas startu rakiety wypuściły chemiczne wskaźniki - trimetyloglin (TMA) i mieszaninę baru i strontu - które jonizują w świetle słonecznym, umożliwiając naukowcom śledzenie przepływu cząstek obojętnych i naładowanych. Te znaczniki pomogą NASA mierzyć wirujące pionowe wiatry, które mieszają elektrycznie naładowane cząstki i energię w atmosferze, rejestrując gęstość i temperaturę wiatrów, powiedziała NASA..

Znaczniki zostały uwolnione na wysokości około 71 do 155 mil (114 do 249 km) nad powierzchnią Ziemi i nie stanowią zagrożenia dla mieszkańców tego regionu, napisała NASA we wcześniejszym oświadczeniu..

Gdy dwie rakiety AZURE wystartowały - niemal w tym samym czasie z norweskiego Centrum Kosmicznego Andøya - fotograf Michael Theusner już wycelował swój aparat w niebo, z miejsca około 180 km na południe od startu. Theusner, pisząc w opisie upływu czasu na YouTube, powiedział, że „przypadkowo” uchwycił obrazy rakiet i ich późniejszego pokazu świetlnego.

Kiedy Theusner zobaczył kolorowe światła NASA, z początku nie wiedział, jakie one są; żartobliwie nazwał ich „atakiem obcych”, ale wyszukiwanie w Internecie wkrótce ujawniło, co je spowodowało, napisał Theusner na YouTube.

Korzystając z instrumentów na rakietach i na ziemi, eksperci będą śledzić ruchy kolorowych „obcych” chmur w trzech wymiarach. Ta analiza dostarczy ważnych danych na temat tego, jak cząsteczki przemieszczają się przez jonosferę, dzięki czemu naukowcy mogą lepiej zrozumieć zawiły balet energii, który generuje zorzę polarną, powiedziała NASA..

  • Rozmieszczone! 101 zdjęć astronomicznych, które oszaleją
  • Rainbow Album: The Many Colours of the Sun
  • Aurora Borealis: co powoduje zorzę polarną i gdzie je zobaczyć

Pierwotnie opublikowano w dniu .




Jeszcze bez komentarzy

Najciekawsze artykuły o tajemnicach i odkryciach. Wiele przydatnych informacji o wszystkim
Artykuły o nauce, kosmosie, technologii, zdrowiu, środowisku, kulturze i historii. Wyjaśniasz tysiące tematów, abyś wiedział, jak wszystko działa