Dlaczego warto spędzać czas na nic nie robiąc, według nauki

  • Phillip Hopkins
  • 0
  • 813
  • 56

W latach pięćdziesiątych uczeni martwili się, że dzięki innowacjom technologicznym Amerykanie nie będą wiedzieli, co robić z całym swoim wolnym czasem.

Jednak dzisiaj, jak zauważa socjolog Juliet Schor, Amerykanie są przepracowani, poświęcają więcej godzin niż kiedykolwiek od czasów kryzysu i więcej niż w jakimkolwiek innym społeczeństwie zachodnim..

Prawdopodobnie nie jest to bez związku z faktem, że natychmiastowy i stały dostęp stał się de rigueur, a nasze urządzenia nieustannie narażają nas na lawinę zderzających się i domagających się wiadomości: „Pilne”, „Najświeższe wiadomości”, „Do natychmiastowego zwolnienia”, „Potrzebna odpowiedź JAK NAJSZYBCIEJ."

Zakłóca nasz czas wolny, czas z rodziną, a nawet naszą świadomość.

W ciągu ostatniej dekady próbowałem zrozumieć społeczne i psychologiczne skutki naszych rosnących interakcji z nowymi technologiami informacyjnymi i komunikacyjnymi, tematem, który analizuję w mojej książce „The Terminal Self: Everyday Life in Hypermodern Times”.

W tym wieku 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu, perspektywa nie robienia niczego może brzmieć nierealistycznie i nierozsądnie.

Ale to nigdy nie było ważniejsze.

Przyspieszenie ze względu na przyspieszenie

W erze niesamowitych postępów, które mogą zwiększyć nasz potencjał ludzki i zdrowie planety, dlaczego codzienne życie wydaje się tak przytłaczające i wywołujące niepokój?

Dlaczego nie jest łatwiej?

To złożone pytanie, ale jednym ze sposobów wyjaśnienia tego irracjonalnego stanu rzeczy jest coś, co nazywa się siłą przyspieszenia.

Według niemieckiego krytycznego teoretyka Hartmuta Rosy przyspieszenie rozwoju technologicznego spowodowało przyspieszenie tempa zmian w instytucjach społecznych.

Widzimy to na halach produkcyjnych, gdzie ”. Im więcej otrzymujesz e-maili, tym więcej czasu potrzebujesz na ich przetworzenie. Wymaga to wykonania tego lub innego zadania w krótszym czasie, wykonania kilku zadań naraz lub zajmuje mniej czasu między czytaniem wiadomości e-mail a odpowiadaniem na nie.

Wydajność pracowników amerykańskich wzrosła dramatycznie od 1973 r. W tym samym okresie gwałtownie wzrosła również różnica w wynagrodzeniach między produktywnością a wynagrodzeniem. Podczas gdy produktywność w latach 1973-2016 wzrosła o 73,7%, stawka godzinowa wzrosła tylko o 12,5%. Innymi słowy, wydajność wzrosła około sześciokrotnie w stosunku do stawki godzinowej.

Oczywiście przyspieszenie wymaga więcej pracy - i w jakim celu? Dziennie jest tylko tyle godzin, a ten dodatkowy wydatek energii ogranicza zdolność jednostki do angażowania się w podstawowe czynności życiowe: rodzinę, wypoczynek, wspólnotę, obywatelstwo, tęsknotę duchową i samorozwój.

To błędna pętla: przyspieszenie nakłada większy stres na jednostki i ogranicza ich zdolność do zarządzania jego skutkami, tym samym pogarszając je.

Nic nie robić i „być”

W hipernowoczesnym społeczeństwie napędzanym przez bliźniacze silniki przyspieszenia i nadmiaru, nie robienie niczego jest utożsamiane z marnotrawstwem, lenistwem, brakiem ambicji, nudą lub „spowolnieniem”.

Ale to zdradza raczej instrumentalne pojęcie ludzkiego istnienia.

Wiele badań - i wiele systemów duchowych i filozoficznych, na przykład buddyzm, sugeruje, że oderwanie się od codziennych trosk i spędzanie czasu na prostej refleksji i kontemplacji jest niezbędne dla zdrowia, zdrowia psychicznego i rozwoju osobistego..

Podobnie, zrównanie „nie robienia niczego” z nieproduktywnością zdradza krótkowzroczne rozumienie produktywności. W rzeczywistości badania psychologiczne sugerują, że nie robienie niczego jest niezbędne dla kreatywności i innowacji, a pozorna bezczynność osoby może w rzeczywistości rozwijać nowe spostrzeżenia, wynalazki lub melodie.

Zgodnie z legendami Izaak Newton uchwycił prawo grawitacji siedząc pod jabłonią. Archimedes odkrył prawo wyporu relaksując się w swojej wannie, podczas gdy Albert Einstein był znany z tego, że godzinami wpatrywał się w przestrzeń w swoim biurze.

Urlop naukowy koncentruje się na zrozumieniu, że umysł musi odpocząć i mieć pozwolenie na eksplorację, aby wykiełkować nowe pomysły.

Nic nie robienie - lub po prostu bycie - jest tak samo ważne dla dobrostanu człowieka jak robienie czegoś.

Kluczem jest zrównoważenie tych dwóch.

Zdejmowanie stopy z pedału

Ponieważ prawdopodobnie ciężko będzie przejść z przyśpieszonego tempa życia do nic nie robienia, będzie to prawdopodobnie trudne, dlatego pierwszym krokiem jest spowolnienie. Jednym ze stosunkowo łatwych sposobów jest po prostu wyłączenie wszystkich urządzeń technologicznych, które łączą nas z Internetem - przynajmniej na chwilę - i ocena, co się z nami stanie, gdy to zrobimy..

Duńscy naukowcy odkryli, że studenci, którzy odłączyli się od Facebooka tylko na tydzień, zgłaszali znaczący wzrost zadowolenia z życia i pozytywnych emocji. W innym eksperymencie neuronaukowcy, którzy wybrali się na wycieczkę na łono natury, zgłosili poprawę zdolności poznawczych.

Różne ruchy społeczne zajmują się problemem przyspieszenia. Na przykład ruch Slow Food to oddolna kampania propagująca formę spowolnienia poprzez odrzucenie fast foodów i rolnictwa przemysłowego.

Kiedy się ścigamy, wydaje się, że nie poświęcamy czasu na poważne badanie powodów stojących za naszym szalonym życiem - i błędnie zakładamy, że ci, którzy są bardzo zajęci, muszą być zaangażowani w ważne projekty.

Zachwalane przez środki masowego przekazu i kulturę korporacyjną, to credo krzątaniny zaprzecza zarówno temu, jak większość ludzi w naszym społeczeństwie definiuje „dobre życie”, jak i dogmatom wielu wschodnich filozofii, które wychwalają cnotę i siłę ciszy.

Być może najlepiej ujął to francuski filozof Albert Camus, pisząc: „Bezczynność jest zgubna tylko dla przeciętnych”.

Simon Gottschalk, profesor socjologii, University of Nevada w Las Vegas

Ten artykuł został pierwotnie opublikowany w The Conversation. Przeczytaj oryginalny artykuł.




Jeszcze bez komentarzy

Najciekawsze artykuły o tajemnicach i odkryciach. Wiele przydatnych informacji o wszystkim
Artykuły o nauce, kosmosie, technologii, zdrowiu, środowisku, kulturze i historii. Wyjaśniasz tysiące tematów, abyś wiedział, jak wszystko działa