Pożary Amazonii są przerażające, ale nie niszczą dostaw tlenu na Ziemi

  • Peter Tucker
  • 0
  • 1208
  • 85

Pożary w amazońskich lasach deszczowych w ostatnich dniach przyciągnęły uwagę całego świata. Prezydent Brazylii Jair Bolsonaro, który objął urząd w 2019 r., Obiecał w swojej kampanii na rzecz zmniejszenia ochrony środowiska i zwiększenia rozwoju rolnictwa w Amazonii i wydaje się, że dotrzymał tej obietnicy.

Odrodzenie się wycinki lasów w Amazonii, które zmniejszyło się o ponad 80% po szczycie w 2004 r., Jest alarmujące z wielu powodów. W lasach tropikalnych znajduje się wiele gatunków roślin i zwierząt, których nie ma nigdzie indziej. Są ważnymi schronieniami dla rdzennej ludności i zawierają ogromne zasoby węgla w postaci drewna i innej materii organicznej, które w przeciwnym razie przyczyniłyby się do kryzysu klimatycznego.

Niektóre relacje medialne sugerują, że pożary w Amazonii zagrażają również tlenowi atmosferycznemu, którym oddychamy. Prezydent Francji Emmanuel Macron napisał na Twitterze 22 sierpnia, że ​​„amazoński las deszczowy - płuca wytwarzające 20% tlenu na naszej planecie - płonie”.

Często powtarzane twierdzenie, że lasy deszczowe Amazonii produkuje 20% tlenu na naszej planecie, opiera się na nieporozumieniu. W rzeczywistości prawie cały ziemski tlen do oddychania pochodzi z oceanów i jest go w ilości wystarczającej na miliony lat. Istnieje wiele powodów, by być zbulwersowanym tegorocznymi pożarami w Amazonii, ale wyczerpywanie się zasobów tlenu na Ziemi nie jest jednym z nich.

Tlen z roślin

Jako naukowiec zajmujący się atmosferą, znaczna część mojej pracy koncentruje się na wymianie różnych gazów między powierzchnią Ziemi a atmosferą. Wiele pierwiastków, w tym tlen, nieustannie krąży między ekosystemami lądowymi, oceanami i atmosferą w sposób, który można zmierzyć i określić ilościowo.

Prawie cały wolny tlen w powietrzu jest wytwarzany przez rośliny w procesie fotosyntezy. Około jedna trzecia fotosyntezy lądowej zachodzi w lasach tropikalnych, z których największy znajduje się w dorzeczu Amazonki.

Ale praktycznie cały tlen wytwarzany każdego roku w procesie fotosyntezy jest pochłaniany przez organizmy żywe i pożary. Drzewa nieustannie zrzucają martwe liście, gałązki, korzenie i inną ściółkę, która odżywia bogaty ekosystem organizmów, głównie owadów i drobnoustrojów. Mikroby zużywają w tym procesie tlen.

Rośliny leśne wytwarzają dużo tlenu, a drobnoustroje leśne - dużo tlenu. W rezultacie produkcja netto tlenu przez lasy - a właściwie wszystkie rośliny lądowe - jest bardzo bliska zeru.

Produkcja tlenu w oceanach

Aby tlen gromadził się w powietrzu, część materii organicznej wytwarzanej przez rośliny w procesie fotosyntezy musi zostać usunięta z obiegu, zanim będzie można ją skonsumować. Zwykle dzieje się tak, gdy jest szybko zakopywany w miejscach bez tlenu - najczęściej w błocie głębinowym, pod wodami, które zostały już zubożone w tlen.

Dzieje się tak na obszarach oceanu, gdzie duże ilości składników odżywczych zapładniają duże zakwity glonów. Martwe glony i inne detrytus tonie w ciemnych wodach, gdzie żywią się nimi mikroby. Podobnie jak ich odpowiedniki na lądzie, zużywają do tego tlen, usuwając go z otaczającej ich wody.

Poniżej głębokości, gdzie drobnoustroje pozbawiły wody tlenu, resztki materii organicznej opadają na dno oceanu i tam są zakopywane. Tlen, który glony wytworzyły na powierzchni w miarę wzrostu, pozostaje w powietrzu, ponieważ nie jest zużywany przez rozkładające się.

Ta materia roślinna zakopana na dnie oceanu jest źródłem ropy i gazu. Mniejsza ilość materii roślinnej zostaje zakopana w warunkach beztlenowych na lądzie, głównie w torfowiskach, gdzie poziom wody zapobiega rozkładowi mikroorganizmów. To jest materiał źródłowy do węgla.

Tylko niewielka część - być może 0,0001% - globalnej fotosyntezy jest w ten sposób kierowana przez pochówek, a tym samym dodaje się do atmosferycznego tlenu. Ale przez miliony lat resztkowy tlen pozostawiony przez tę niewielką nierównowagę między wzrostem a rozkładem gromadził się, tworząc rezerwuar tlenu do oddychania, od którego zależy całe życie zwierząt. Przez miliony lat unosił się wokół 21% objętości atmosfery.

Część tego tlenu powraca na powierzchnię planety w wyniku reakcji chemicznych z metalami, siarką i innymi związkami w skorupie ziemskiej. Na przykład, gdy żelazo jest wystawione na działanie powietrza w obecności wody, reaguje z tlenem w powietrzu, tworząc tlenek żelaza, związek powszechnie znany jako rdza. Ten proces, zwany utlenianiem, pomaga regulować poziom tlenu w atmosferze.

Nie wstrzymuj oddechu

Mimo że fotosynteza roślin jest ostatecznie odpowiedzialna za oddychający tlen, tylko znikoma niewielka część wzrostu roślin w rzeczywistości zwiększa zapas tlenu w powietrzu. Nawet gdyby cała materia organiczna na Ziemi została spalona od razu, mniej niż 1% światowego tlenu zostałoby zużyte.

Podsumowując, odwrócenie się Brazylii w kwestii ochrony Amazonii nie zagraża znacząco tlenowi atmosferycznemu. Nawet ogromny wzrost pożarów lasów spowodowałby trudne do zmierzenia zmiany w tlenie. W powietrzu jest wystarczająco dużo tlenu, aby starczyło na miliony lat, a jego ilość jest określana raczej przez geologię niż przeznaczenie terenu. Fakt, że ten wzrost wylesiania zagraża niektórym z najbardziej bioróżnorodnych i bogatych w węgiel krajobrazów na Ziemi, jest wystarczającym powodem, aby się temu przeciwstawić.

Oryginalny artykuł opublikowany dnia Rozmowa.




Jeszcze bez komentarzy

Najciekawsze artykuły o tajemnicach i odkryciach. Wiele przydatnych informacji o wszystkim
Artykuły o nauce, kosmosie, technologii, zdrowiu, środowisku, kulturze i historii. Wyjaśniasz tysiące tematów, abyś wiedział, jak wszystko działa