Górnictwo kosmiczne może zrujnować nasz Układ Słoneczny, jeśli nie utworzymy teraz chronionych miejsc, ostrzegają naukowcy

  • Vlad Krasen
  • 0
  • 3980
  • 610

Podczas gdy głowy państw kłócą się o ochronę najbardziej wrażliwych miejsc na Ziemi przed spustoszeniem przemysłu, nowe badanie sugeruje, że być może nie jest za wcześnie, aby zacząć chronić również inne światy przed eksploatacją przez ludzi.

Badanie, opublikowane 16 kwietnia w czasopiśmie Acta Astronautica, wskazuje na uznanie 85% naszego Układu Słonecznego za chronioną „dzicz” podobną do ziemskich parków narodowych, pozostawiając tylko jedną ósmą kwalifikujących się planet, księżyców i asteroid do wydobycia lub opracowane przez ludzkie interesy.

Jeśli rozwój gospodarki kosmicznej jest czymś w rodzaju wykładniczego wzrostu gospodarek ziemskich od czasu rewolucji przemysłowej, która rozpoczęła się mniej więcej dwa wieki temu, napisali autorzy badania, to ludzie mogą uszczuplić układ słoneczny całą jego wodą, żelazem i innymi zasobami kopalnianymi w kwestia stuleci - potencjalnie pozostawiając Układ Słoneczny w wyschniętym pustkowiu w ciągu zaledwie 500 lat.

„W skali czasu krótszej niż tysiąc lat moglibyśmy dokonać supereksploatacji całego Układu Słonecznego aż do jego najbardziej odległych krańców” - napisali autorzy. „W takim razie skończymy”.

Ograniczenie eksploatacji zasobów na innych światach teraz, zanim gospodarka kosmiczna zacznie się na dobre, ma kluczowe znaczenie dla uniknięcia tego, co naukowcy nazywają „kryzysem o potencjalnie katastrofalnych rozmiarach”.

Ósma przestrzeni

Ograniczenie galaktycznego zużycia do jednej ósmej dostępnych zasobów może wydawać się złym interesem, ale kosmos to duże miejsce, a nawet niewielka część łupów naszego Układu Słonecznego może przygotować ludzkość na pokolenia.

„Jedna ósma żelaza w pasie asteroid jest ponad milion razy większa niż wszystkie obecnie szacowane rezerwy rudy żelaza na Ziemi” - napisali autorzy - „i może wystarczyć na wieki”.

Aby wypracować tę „zasadę jednej ósmej”, naukowcy przyjrzeli się szacowanemu zużyciu żelaza na Ziemi od początku rewolucji przemysłowej. Według ankiety z 1994 r. Dotyczącej wpływu rewolucji na środowisko, globalna produkcja surówki wzrosła z około pół miliona ton (450 000 ton metrycznych) w 1800 do pół miliarda ton (453 milionów ton metrycznych) stali wyprodukowanej w 1994 roku - tysiąc -krotny wzrost spożycia.

Tempo jest równoważne podwojeniu światowej produkcji żelaza raz na 20 lat - napisali autorzy. Nowsze dane z US Geological Survey (USGS) potwierdzają te szacunki, pokazując, że światowa produkcja żelaza wzrosła z 1 miliarda ton (900 milionów ton metrycznych) w 1994 roku do 2,2 miliarda ton (2 miliardy ton metrycznych) w 2016 roku, zaledwie 22 lata później..

Autorzy obliczyli, że gdyby Ziemianie wykazywali porównywalny poziom pracowitości podczas wydobywania zasobów na pobliskich planetach, księżycach i asteroidach, po 400 latach osiągnęlibyśmy hipotetyczną jedną ósmą punktu. Gdyby później produkcja podwoiła się co 20 lat, wszystkie zasoby Układu Słonecznego wyczerpałyby się zaledwie 60 lat później. To dałoby ludziom 60 lat na przejście od gospodarki opartej na zasobach kosmicznych do czegoś zupełnie innego - beznadziejna perspektywa, biorąc pod uwagę słabe reakcje na obecne kryzysy środowiskowe, takie jak wzrost liczby ludności i zmiany klimatyczne - napisali naukowcy..

Jak więc Ziemianie mierzą jedną ósmą możliwych do wykorzystania zasobów Układu Słonecznego? Możemy zacząć od wykluczenia masywnych, intensywnych grawitacyjnie światów, takich jak Jowisz, w których przemysł ludzki prawdopodobnie nigdy się nie pojawi, a zamiast tego skupimy się na pobliskich perspektywach, takich jak księżyc, Mars i ciała bogate w żelazo, które spadają przez pas asteroid. Ocena, ile ton potencjalnie możliwych do wydobycia zasobów czeka na nas na tych światach, będzie wymagała znacznie więcej eksploracji kosmosu, najlepiej w ciągu najbliższych 40 lat (jedna dziesiąta czasu do najwcześniejszego momentu całkowitego wyczerpania zasobów). To również wydaje się mało prawdopodobna perspektywa.

„Na całym świecie obecny wskaźnik startów misji planetarnych wynosi 15 na dekadę” - napisali autorzy. „W tym tempie nawet prawie 200 światów Układu Słonecznego, które grawitacja uczyniła sferycznymi, wymagałoby 130 lat, aby odwiedzić je raz”.

Różne agencje kosmiczne i prywatne firmy zastanawiają się, jak wydobyć biliony ton żelaza z pobliskich asteroid, a także wodę z księżyca.

  • 12 najdziwniejszych obiektów we Wszechświecie
  • 15 niesamowitych zdjęć gwiazd
  • 9 dziwnych wymówek, dlaczego jeszcze nie spotkaliśmy kosmitów

Pierwotnie opublikowano w dniu .




Jeszcze bez komentarzy

Najciekawsze artykuły o tajemnicach i odkryciach. Wiele przydatnych informacji o wszystkim
Artykuły o nauce, kosmosie, technologii, zdrowiu, środowisku, kulturze i historii. Wyjaśniasz tysiące tematów, abyś wiedział, jak wszystko działa