- Phillip Hopkins
- 0
- 1681
- 135
Nie są to narkotyki, których można by się spodziewać na bloczku z receptami lekarskimi: ekstaza, „magiczne” grzyby, ayahuasca.
Ale w ostatnich latach wiele małych badań badało potencjał leków psychedelicznych w leczeniu niektórych chorób psychicznych. A wyniki sugerują, że wraz z psychoterapią leki mogą przynosić korzyści niektórym osobom.
„W połączeniu z [psychoterapią], niektóre leki psychedeliczne, takie jak MDMA [lub ekstaza], psilocybina [aktywny składnik magicznych grzybów] i ayahuasca mogą złagodzić objawy lęku, depresji i zespołu stresu pourazowego [PTSD],” Cristina Magalhaes, profesor nadzwyczajny psychologii klinicznej na Alliant International University w Los Angeles, powiedział w oświadczeniu. Magalhaes współprzewodniczył sympozjum na temat psychedelików i psychoterapii 9 sierpnia na dorocznym spotkaniu Amerykańskiego Towarzystwa Psychologicznego (APA) w San Francisco.
Mimo to potrzebne są dalsze badania i dyskusje, aby lepiej zrozumieć możliwe korzyści płynące z leków, a także kwestie etyczne i prawne związane z ich stosowaniem, powiedział Magalhaes. (Wiele leków psychedelicznych, w tym trzy omówione na sympozjum, jest nielegalnych w Stanach Zjednoczonych i są dostępne tylko dla pacjentów biorących udział w badaniach naukowych.) [Trippy Tales: The History of 8 Hallucinogens]
Oto przykład, dlaczego te trzy leki psychedeliczne są obiecujące w leczeniu chorób psychicznych:
MDMA
Wkrótce rozpoczną się badania na dużą skalę nad MDMA, aktywnym składnikiem narkotyku ecstasy, wraz z psychoterapią w leczeniu PTSD. Badanie „Faza 3”, które obejmie co najmniej 230 osób, jest ostatnim krokiem wymaganym przed dopuszczeniem MDMA jako leku na receptę, według The New York Times.
Połączenie tego leku i psychoterapii wykazało już korzyści w mniejszych badaniach pacjentów z PTSD, którzy nie reagowali na inne terapie.
Naukowcy uważają, że MDMA może pomóc ludziom z PTSD poprzez poprawę ich reakcji na terapię rozmową - powiedział w wywiadzie z 2016 roku dr Michael Mithoefer, psychiatra prowadzący prywatną praktykę w Karolinie Południowej, który badał MDMA..
MDMA może również przynosić korzyści niektórym osobom z autyzmem, które również mają fobię społeczną. W bardzo małym badaniu przedstawionym na sympozjum APA, naukowcy zbadali wpływ dwóch terapii MDMA w odstępie miesiąca na 12 dorosłych z autyzmem i lękiem społecznym. Badani przeszli również terapię rozmową. Naukowcy odkryli, że pacjenci doświadczyli znacznego i długotrwałego zmniejszenia objawów lęku społecznego.
„Lęk społeczny jest powszechny u [dorosłych z autyzmem] i wykazano, że niewiele opcji leczenia jest skutecznych” - powiedziała Alicia Danforth z Los Angeles Biomedical Research Institute w Harbor-UCLA Medical Center, która przedstawiła badanie. „Pozytywne efekty stosowania MDMA i terapii utrzymywały się miesiącami, a nawet latami u większości badanych ochotników”.
Mimo to, ponieważ badanie było małe, potrzeba więcej badań, aby lepiej zrozumieć, w jaki sposób MDMA i terapia rozmową mogą leczyć lęk społeczny u dorosłych z autyzmem.
Psilocybina
Ostatnie badania sugerują również, że psilocybina może przynieść korzyści pacjentom cierpiącym na cierpienie psychiczne związane z rakiem lub pacjentom chorym na raka z depresją, którzy nie odnieśli korzyści z innych terapii. Na przykład, w 2016 roku, dwa badania z udziałem łącznie 80 pacjentów wykazały, że pojedyncza dawka psilocybiny może znacznie zmniejszyć depresję i niepokój odczuwany przez pacjentów, którzy mieli nieuleczalnie zaawansowanego raka, w porównaniu z tymi, którzy przyjmowali placebo. Efekt był długotrwały; aż 80 procent uczestników zauważyło, że ich zmniejszenie depresji i lęku utrzymywało się przez sześć miesięcy.
W innym badaniu omówionym na sympozjum APA, 13 pacjentów z rakiem zagrażającym życiu, którzy doświadczyli niepokoju i dystresu, leczono psilocybiną połączoną z terapią rozmową. Wyniki pokazały, że pacjenci lepiej radzili sobie ze stratą i cierpieniem egzystencjalnym, a wielu pacjentów twierdziło, że według naukowców rozwinęło nowe rozumienie umierania..
"Uczestnicy dokonywali duchowych lub religijnych interpretacji swojego doświadczenia, a leczenie psilocybiną pomogło ułatwić ponowne połączenie się z życiem [i] większą uważnością i obecnością oraz dało im więcej pewności siebie w obliczu nawrotu raka" - powiedziała Gabby Agin-Liebes, doktorantka w psycholog na Uniwersytecie Palo Alto w Kalifornii, który przedstawił badanie.
Ayahuasca
Ayahuasca to napój wytwarzany z roślin rosnących w Amazonii, które rdzenni mieszkańcy Ameryki Południowej tradycyjnie używali do duchowych ceremonii. Zawiera halucynogen N, N-dimetylotryptaminę lub DMT, a także związki, które mogą mieć działanie przeciwdepresyjne.
Rzeczywiście, wstępne badania sugerują, że lek może przynosić korzyści osobom cierpiącym na depresję. W niewielkim badaniu w Brazylii naukowcy przyjrzeli się skutkom ayahuaski u sześciu osób z depresją, które nigdy wcześniej nie brały tego leku. Zgodnie z artykułem z 2015 roku w czasopiśmie Nature, w ciągu kilku godzin od zażycia ayahuaski pacjenci zauważyli poprawę objawów, która utrzymywała się przez trzy tygodnie badania. Naukowcy prowadzą obecnie większe badania leku.
Jeśli chodzi o to, w jaki sposób ayahuasca i inne leki pomagają w chorobach psychicznych, istnieje prawdopodobnie wiele czynników. Ale jedno badanie sugeruje, że poczucie duchowości i ich związek ze zdolnością ludzi do regulowania emocji mogą odgrywać rolę.
Badanie to, również zaprezentowane na sympozjum, obejmowało 159 uczestników, którzy zgłosili, że w pewnym momencie swojego życia zażyli halucynogen, taki jak psilocybina, ayahuasca lub LSD (dietyloamid kwasu lizergowego).
Uczestnicy opowiadali również o swoim poziomie duchowości i związkach z emocjami. Badanie wykazało, że stosowanie halucynogenów było związane ze zwiększonym poziomem duchowości, co z kolei wiązało się z poprawą stabilności emocjonalnej i mniejszą liczbą objawów lęku i depresji.
„To badanie wzmacnia potrzebę rozważenia przez psychologów większej roli duchowości w kontekście głównego nurtu leczenia, ponieważ można wspierać rozwój duchowy i połączenie z czymś większym niż jaźń” - powiedziała Adele Lafrance, profesor nadzwyczajny psychologii na Laurentian University w Ontario, który przedstawił wyniki na sympozjum.
Oryginalny artykuł na .