Co się stanie z martwym ciałem łazika Opportunity na Marsie?

  • Thomas Dalton
  • 0
  • 2212
  • 69

NASA Opportunity Rover zmarł na Marsie. Małemu robotowi z panelami słonecznymi najwyraźniej zabrakło baterii podczas niesamowitej burzy piaskowej Czerwonej Planety w 2018 roku, a po ostatniej próbie skontaktowania się z nim NASA stwierdziła wczoraj (13 lutego), że dalekiego odkrywcy już nie ma..

Co rodzi pytanie: co się stanie z jego ciałem?

Wiele ludzkich artefaktów nie przetrwało długo poza naszą ochronną biosferą. Jak informowaliśmy wcześniej, promieniowanie słoneczne prawdopodobnie zniszczyło Teslę Roadster Elon Musk wystrzeloną w kosmos w zeszłym roku.

Ale Tesla Roadstery mają w swoich ciałach dużo organicznych włókien i tworzyw sztucznych. Łaziki marsjańskie są zrobione z twardszych materiałów. [Voyager to Mars Rover: 10 największych innowacji NASA]

Jeff Moersch, profesor planetologii na Uniwersytecie Tennessee w Knoxville i członek zespołu Opportunity, ostrzegł, że nie jest ekspertem w inżynierii łazika. Ale powiedział, że Opportunity ma kilka plastikowych kawałków, które w końcu mogą się zepsuć w blasku słońca - na przykład jego izolacja.

„Ale ogólnie rzecz biorąc, myślę, że będzie wyglądać mniej więcej tak, jak go zostawiliśmy”, kiedy i czy astronauci kiedykolwiek natkną się na jego miejsce spoczynku, powiedział Moersch. Jednak prawdopodobnie będzie dość zakurzony, dodał.

Zakłada się, że astronauci dotrą na Marsa w stosunkowo niedalekiej przyszłości - na przykład w następnym stuleciu lub dwóch.

Moersch powiedział, że przez znacznie dłuższe okresy na łaziku będzie się osadzał kurz. Okazja działała tak długo, jak długo, ponieważ regularne marsjańskie wiatry miały tendencję do rutynowego zdmuchiwania pyłu z jego ciała. Ale w dłuższych okresach pozostaje kwestią otwartą, czy zwycięży kurz czy wiatr.

„Wątpię jednak, czy skończy się to w kopcu” - dodał.

A co z milionami lat w przyszłości? Na Ziemi wszystko, co stare i martwe, i znajduje się w jednym miejscu na powierzchni, ostatecznie kończy się pod ziemią. Ale to dzięki wpływom wody i tektoniki płyt, powiedział Moersch - czynników, które nie są obecne w ten sam sposób na Marsie.

„W perspektywie długoterminowej będziesz miał uderzenia, które wyrzucą wyrzutnię [unoszący się w powietrzu brud Marsa] z miejsca, w którym uderzyły, i ten wyrzutek będzie bardzo stopniowo wynurzać się [na] planetę i pogrzebać rzeczy, które były na powierzchni, " powiedział.

Gdyby Opportunity został na Marsie, kosmici, którzy wylądowaliby tam miliony i miliony lat od teraz, znaleźliby łazik gdzieś w zapisie skalnym - podobnie jak paleontolodzy znajdują skamieniałości dinozaurów na Ziemi.

Ale NASA ma nadzieję, że pewnego dnia wyśle ​​ludzi na Marsa. Są też marzenia o założeniu tam jakiejś ludzkiej osady. Steve Squyres, profesor astronomii na Cornell University w Ithaca w Nowym Jorku i szef misji naukowej Opportunity, podczas konferencji prasowej NASA, ogłaszając śmierć łazika, wyjaśnił, że agencja nie planuje sprowadzić łazika z powrotem na Ziemię. (Dlaczego mielibyśmy wydawać pieniądze na przywóz materiału z Marsa, skoro już wiemy dokładnie, z czego jest zrobiony? - zapytał).

To powiedziawszy, dodał Moersch, kiedy ludzie zasiedlają Marsa, nie jest nierozsądne wyobrażanie sobie, że mogą podjąć wysiłek, aby odzyskać i zachować Szansę. Być może trafi do muzeum, a eksplorowany przez łazik region zamieni się w park narodowy.

Oczywiście, jeśli ludzie nigdy tam nie dotrą, Szansa może w ogóle nie trafić do zapisu kopalnego. Jest co najmniej prawdopodobne, że biorąc pod uwagę miliony lat, meteor mógłby uderzyć w niego bezpośrednio i rozbić go na kawałki.

  • 5 Mity i nieporozumienia dotyczące Marsa
  • Zdjęcia Mars InSight: Oś czasu do lądowania na Czerwonej Planecie
  • Starożytny Mars mógł wspierać życie (zdjęcia)

Pierwotnie opublikowano w dniu .




Jeszcze bez komentarzy

Najciekawsze artykuły o tajemnicach i odkryciach. Wiele przydatnych informacji o wszystkim
Artykuły o nauce, kosmosie, technologii, zdrowiu, środowisku, kulturze i historii. Wyjaśniasz tysiące tematów, abyś wiedział, jak wszystko działa